sobota, 25 sierpnia 2012

KRYSZTAŁOWE CIAŁO




25.sierpnia
We śnie powróciło przypomnienie o kryształowej czaszce, która zintegrowała się z kryształowym szkieletem, i jakby kryształowym płynnym ciałem, a w moich żyłach płynęła tęczowa krew.

Najpierw czułam jak atomy mojej czaszki zmieniają wibracje i kości zamieniają się w kryształową strukturę. Podobnie, ale inaczej działo się z moim kręgosłupem i kośćmi. Wpadała do mojego ciała energia, jak maleńkie ciekłe kryształki, wlewały się i przenikały moje kości wypełniając je i zmieniając ich strukturę. Potem światło wewnętrzne rozświetliło moje ciało wszystkimi kolorami tęczy…

Ten obraz żył, przekształcał się pulsował... Czułam, jakbym całą noc śniła świadomie tylko to POŁĄCZENIE.

Kilka lat temu miałam taką wizję, kiedy czułam w trakcie menstruacji, że wylewa się ze mnie czerwona krew, a z góry, wraz ze spływającą na mnie energią wpływa w moje ciało tęczowa krew. To było cudowne odczucie. Byłam wówczas jednocześnie zaskoczona, niemal zszokowana, ale i szczęśliwa...


źródło obrazka: http://www.flickriver.com/groups/957466@N20/pool/interesting/

Inna wizja...
Miałam na przykład kiedyś takie "barwne" przypomnienie, w którym widziałam Kryształową Czaszkę i padające na nią wzory świetlne (myślowe), które odbijały się od jej powierzchni. Jakby w samej Czaszce nie było żadnych zapisów (pusty umysł), ale różne wzory świetne były "projektowane" na nią i jednocześnie odbijane przez nią. 

Stałam się na ten moment tą Kryształową Czaszką... :-) a raczej poczułam, jak moja czaszka z kości zamieniła się w kryształową. :-)

W tym momencie zrozumiałam, że nawet jeśli ja, jako indywidualna cząstka przestaję "generować" z siebie RÓŻNE WZORCE: przekonania, wyobrażenia o innych, projekcje, oceny czy oczekiwania, to i tak inni - inne indywidualne cząstki Jedni robią to "na mnie". Poczułam jednak wyraźnie, że oczyszczenie "Czaszki" ze wszelkich zapisów pozwala na dostrzeżenie projekcji płynących w kierunku Kryształowej Czaszki.

Następnie zrozumiałam, że jestem teraz gotowa przyjąć w siebie te wszystkie projekcje płynące "z zewnątrz" w moim kierunku. Skoro jesteśmy Jednią, oddzielonymi od siebie i zróżnicowanymi cząstkami Jedni, to także to, co "na zewnątrz" JEST MNĄ. A te wszystkie projekcje płynące "z zewnątrz" TEŻ są moimi projekcjami, moją kreacją, którą kiedyś wygenerowałam z siebie. I wtedy przyszedł czas przyjęcia w siebie i przetworzenia tych wszystkich wzorów w energię wszechogarniającej miłości w SOBIE.

kontynuacja procesu:
http://tonalinagual-sny.blogspot.com/2013/12/przyjecie-energii-wzorcow-bolu-i.html

oraz tutaj
http://tonalinagual-s7ny.blogspot.com/2012/12/ceremonie-spiewajacych-krysztaowych.html
http://tonalinagual-sny.blogspot.com/2013/12/przyjecie-energii-wzorcow-bolu-i.html


czwartek, 23 sierpnia 2012

'TANTRA'


24. sierpnia
Transformowałam wszystkie wzorce myślowe związane z rodzeniem i seksualnością (wszelkie „za i przeciw”) poprzez moje ciało i wszystkie poziomy ciał. Ten proces zakończył się czymś w rodzaju „tantry” - połączeniem mojej wewnętrznej Animy z Animusem. To połączenie było jednak jakby poza seksualne; idealne połączenie dwóch części, które doskonale do siebie pasowały i zespoliły się. Czułam w tym zespoleniu siebie jako część kobiecą i siebie jako część męską.


Przypomniało mi sie spotkanie z drzewem - Strażnikiem na górze Chełm... w dniu 6.sierpnia

W pewnym momencie spojrzałam na drzewo stojące przy drodze po prawej stronie. To było podwójne drzewo połączone swoimi dwoma pniami idealnie prostą, pionową linią. Poczułam, że to drzewo- Strażnik. Podeszłam do drzewa i przywitałam się. Miało podwójną energię: męską i żeńską w swoich dwóch pniach. Opowiedziało mi, że w ten sposób doświadcza jedności podwójnego istnienia jako żeńskość i męskość w pełnej harmonii ze sobą, obie części wzajemnie się wspierają i dzielą na bieżąco swoim doświadczeniem. Słuchałam najuważniej, jak mogłam tej krótkiej opowieści.

I jeszcze pojawiło mi się skojarzenie PODWÓJNEGO DRZEWA jako DRZEWA ŻYCIA zespolonego z DRZEWEM POZNANIA.

Źródło zdjęcia; http://www.kheper.net/integral/tree.html



 źródło zdjęcia: http://artpropelled.blogspot.com/2008_11_01_archive.html



źródło zdjęcia: http://artpropelled.blogspot.com/2008_11_01_archive.html






dodane:10.10.2012


ŁĄCZENIE CZĘŚCI TOŻSAMOŚCI


23. sierpnia

Wcześniej, od kilku lat, w wielu snach i wizjach „uzdrawiałam” i uwalniałam różne części siebie, które były moimi „karmicznymi wcieleniami” czyli pochodziły ze światów umieszczonych - ogólnie mówiąc - w jakiejś przeszłości. Przyjmowałam te części siebie jako części „mojej” tożsamości. Rozpoznawałam różne wzorce, których wcześniej byłam nieświadoma, a które powodowały sporo cierpienia tamtej mnie samej. W tamtych wcieleniach bywałam zarówno kobietą jak i mężczyzną.

Później śniłam często, że łączę różne części siebie, swojej tożsamości istniejące w różnych światach: z przeszłości i przyszłości oraz teraźniejszości – w światach równoległych… Szczegółów często nie pamiętałam. Po przebudzeniu pamiętałam jedynie, że pracowałam w śnieniu nad rozwiązywaniem supłów utworzonych z poplątanych NICI*), które łączyły moje różne części z różnych światów. Ale te supły do tej pory blokowały przepływ pomiędzy wieloma częściami mnie.

Sen
Dzisiaj trafiłam do takiego świata albo raczej takiej przestrzeni, w której rozpoczął się świadomy proces łączenia różnych części siebie istniejących w tych różnych równoległych światach.

*) poplątane Nici także we śnie o MOTYLACH
i snach o pajęczych sieciach.

środa, 1 sierpnia 2012

SPOTKANIE Z KSIĘŻYCEM - MEDYTACJA-WIZJA





W dniu 31.lipca oraz w dniu 1.sierpnia, już po zmroku, każdego wieczoru spędziłam po kilka godzin nad stawem medytując w świetle księżycowym… Tu fragment z moich notatek:

Usiadłam nad brzegiem stawu ze świętą fajką i rozpoczęłam "modlitwę – medytację" z Księżycem. Patrzyłam w Księżyc i widziałam… Księżyc – Biała Róża. Widziałam Białą Różę. Poczułam, że poprzez pępek jestem z nią połączona. Energetyczna, srebrna nić... 

 źródło zdjęcia:http://www.flickriver.com/photos/theoro/3017887975/ 

W pewnym momencie Księżyc-Biała Róża zaczął/zaczęła do mnie „mówić”. Dowiedziałam się, że ma w sobie męskie i żeńskie energie. Jest Błogosławieństwem Białego, Odbitego Światła, jest przesyłaczem i Strażnikiem Rytmów, które na Ziemi utrzymują życie.


źródło zdjęcia: http://www.scq.ubc.ca/a-year-of-flora-the-flower-mandala-contest/

Iluzje i projekcje odbywają się na Księżyc i z Księżyca.

Pokazał mi się też jako Babcia, Dziadek z wąsami, Młoda Dziewczyna i ja sama śmiejąca się do siebie z białymi zębami na wierzchu…

Kąpiel w białym świetle Księżyca była dla mnie uzdrawiająca i cudowna. Uwolniłam w tej kąpieli sporo blokad, o których nie wiedziałam, że je mam. Czułam wiatry i przepływy płynące stamtąd, które mnie owiewały i przenikały… Od tej pory za każdym razem, gdy patrzę na Księżyc, czuję radość ze spotkania i zrozumienie… że ma ważne zadania do wykonania.