To nie był sen. To była wizja na jawie w środku nocy. Siedzieliśmy przy ogniu z przyjaciółmi. Siedzieliśmy w ciszy. To było jak medytacja. Ta wizja trwała bardzo długo i miała swoje różne etapy.
Wszyscy przygotowujemy się do wielkiej kosmicznej ceremonii. Do tej ceremonii przygotowują się wszystkie planety i księżyce naszego układ słonecznego, wszystkie słońca, cała galaktyka, a może i wszystkie galaktyki... To będzie ceremonia połączenia ŚWIADOMOŚCI. Wszystko ze wszystkim się połączy, a każda istota w kosmosie, w tym również każda istota ludzka będzie mogła doświadczyć tego połączenia ŚWIADOMOŚCI. Wszystkie nasze dusze, w każdym ciele, w każdej formie połączą się ze sobą i będą miały możliwość wymienić się "swoimi doświadczeniami" z CAŁOŚCIĄ. To będzie coś, jak jeden ogromny akt kosmicznego połączenia i zanurzenia Całości wraz ze wszystkimi jej najdrobniejszymi częściami w KOSMICZNYM OCEANIE WSZECHOGARNIAJĄCEJ MIŁOŚCI...
I wiem, że będzie to czas, kiedy wszystkie istoty
będą mogły przypomnieć sobie wszystko, co zakryte jest przed nimi zasłoną NIE-ŚWIADOMOŚCI.
Nie wiem, czy wszyscy tego doznają, wiem, że nie wszyscy to zapamiętają.
... i jeszcze coś kojarzyło mi się, że to nastąpi po Powrocie Bogini...
W trakcie tej wizji zaczęły wydobywać się ze mnie dziwne dźwięki. Czułam, że płyną z mojego serca i wypełniają całe moje ciało i wypływają we wszystkich kierunkach gdzieś w kosmos. Mój przyjaciel zaczął grać na mandolinie. Wiedziałam, że dźwięki ze sobą cudownie zaczynają współbrzmieć, te tutaj i te w kosmosie. Poczułam ogromny przepływ energii. Byłam skupiona i skoncentrowana maksymalnie na tych dźwiękach, ich wibracji. Czułam je całą sobą. Słyszałam dźwięki bębnów płynące i odbijające się echem z głębi kosmosu...
I że będzie to miało miejsce za jakieś 30-40 lat... (?)
I że będzie to miało miejsce za jakieś 30-40 lat... (?)
Nad ranem dowiedziałam się, że mój przyjaciel w pewnym momencie, kiedy zaczął grać na mandolinie, zaczął stroić struny w mandolinie próbując dostroić jej brzmienie do dźwięków, które wydawałam z siebie albo które raczej przeze mnie przepływały.
piękna wizja ....w moich pojawia się coraz więcej istot z różnych światów....więc czekamy....na to kosmiczne i wielkie wydarzenie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witaj Alteozgwiazd. To wspaniale. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.