wtorek, 29 grudnia 2009

O statku kontenerowcu


Znalazłam się na jakiejś pustyni... Byłam niewidzialna. Obserwowałam grupkę ludzi, którzy przygotowywali się do przyjęcia statku kosmicznego. Wyglądało na to, że też czekałam wraz z nimi na przylot tego statku kosmicznego, ale, że jestem niewidzialna dla tych ludzi. Obserwowałam ich. Kiedy próbowałam się do nich zbliżyć i może jakoś z nimi porozumieć, zachowywali się tak, jakby mnie nie widzieli ani nie rejestrowali mojej obecności. 

Po pewnym czasie przyleciał ogromny statek - kontenerowiec. Jego część zniknęła w podziemiach. Zeszłam na dół i weszłam do środka. Tu też byłam niewidzialna. Wnętrze było naprawdę imponujące i ogromne z równie ogromnymi półkami. W pewnym momencie jedna z półek zaczęła się wysuwać i zobaczyłam na niej całą plantację nieznanych roślin. Półka przesuwała się z ładunkiem wolno w dół coraz niżej i niżej. W podziemiach znajdował się magazyn. Zobaczyłam następną półkę powoli wysuwającą się najpierw w moim kierunku, a później w dół. Ta półka była wypełniona "trawnikiem" albo raczej łąką kolejnych nowych roślin z pasącymi się na niej zwierzętami, które przypominały trochę świnki skrzyżowane z psami (???) Inaczej nie umiem tego opisać.

Otrzymałam informacje, że jest to transport nowych roślin i zwierząt, że zwierzęta te są tylko i wyłącznie roślinożerne, i że jedynie rośliny zgodziły się, by być pożywieniem dla innych zwierząt i istot 
Nowe gatunki zwierząt były wyłącznie roślinożerne.

Dowiedziałam się, że te wszystkie nowe gatunki roślin i zwierząt są gotowe do zasiedlenia Ziemi. I stanie się to wkrótce, gdy większość ludzi osiągnie, nowy w ewolucji ludzkości, poziom świadomości...

Gdy byłam w tych podziemiach widziałam CZŁOWIEKA - RAKA! Widziałam RAKA, tak, ale był czerwony i wysokości człowieka i chodził jak człowiek. Bardzo byłam wówczas zdziwiona, że mam takie "odjechanie sny czasami". Ale teraz ma to zupełnie inny kontekst... 

Jeden z pracowników w podziemiach widząc tego Raka zażartował sobie i powiedział coś w rodzaju: "o, jakie dorodne jedzonko". Wówczas ten Rak zwrócił się do tego człowieka i powiedział do niego (wiem, że użył telepatii): "nie będzie już jedzenia żadnych istot. Tylko rośliny poświęciły się i będą zasilać istoty ziemskie swoją energią. A gdyby ktoś zabił lub zjadł jakąkolwiek inną istotę niż rośliny, zostanie zabity lub zjedzony przez te istoty. Takie jest kosmiczne prawo.