czwartek, 29 listopada 2012

RYTUAŁY CZARNEJ MAGII




w nocy z 28. na 29. listopada miałam jakieś strasznie trudne sny. Pierwszy raz od wielu lat śniły mi się jakieś koszmary -dziwne wnętrza – podziemia czy pałace… i rytuały czarnej magii prowadzone w celu manipulowania innymi istotami, w celu kradzieży ich energii, z okrutnym tworzeniem “pułapek”, a nawet zabijaniem istot ludzkich… Widziałam, że w te pułapki wpadają ludzie, którzy sami chcą zdobyć jakieś magiczne moce i tym są uwodzeni, i przyciągani jak muchy na lep…są uwodzeni... Poczułam, że to także potrzebuję uwolnić w sobie, poprzez siebie…

wtorek, 13 listopada 2012

UKŁADANIE KOSMICZNYCH PUZZLI



źródło obrazka: http://uniqueself.com/
Miałam dziś piękne sny. Działo się w nich z jednej strony bardzo wiele, ale z drugiej strony widziałam to w bardzo prosty sposób. Zmieniały się wzorce – takie kolorowe “mandalki”; wcześniej były chaotycznie poukładane, jedne przykrywały drugie…
potem z wielkiego bałaganu, chaosu wyłaniały się cząstki puzzli mandalowych i przemieniały się w gwiazdy wyglądające jak kryształowe, mieniące się kolorami i pulsujące różnymi dźwiękami kwiaty… i układały się harmonijnie w jeden ogromny, kosmiczny obraz… Czułam wielką radość i obudziłam się… w błogostanie


niedziela, 11 listopada 2012

OTWIERANIA ZAMKA I ZAWORÓW



Otwieranie zamka furtki kluczem, ale w nietypowy raczej sposób czyli przez podważenie zapadki.
Potem odkręcanie zaworu w kaloryferach w celu udrożnienia przepływu ciepłej wody.
To sny symboliczne, wiem. Bo przeniosły mnie później w inne przestrzenie.  


Po przebudzeniu skojarzenie z tym, co mówiła Jeny o Ślęży, o zamku, który tam istniał.* 1)
Ten zamek został otwarty.

A niedźwiedzica tam stojąca, to tak, jak Jeny mówiła – nie jest niedzwiedzicą, ale NIEDZWIEDZICĄ z gwiazd – gwiazdozbiór.

Tu skojarzenie z moją wizją, którą miałam pod Ślężą. Zobaczyłam wtedy Czerwoną, kosmiczną Niedźwiedzicę, która miała mnie uczyć uzdrawiania.*2)

*1)

*2)
Tę wizję miałam około 2 lat temu.