Śniła mi się jakaś "ceremonia". Robiłam to, co zwykle miałam do zrobienia - wspierałam ludzi wydając z siebie dźwięki o odpowiednich wibracjach harmonizujących różne częstotliwości energii. Po ceremonii jedna starsza kobieta podeszła do mnie i podziękowała mi, że przeprowadziłam ją do SZCZELINY… i z powrotem. Potem jeszcze jeden mężczyzna za to samo mi podziękował.
Znaczy się, że dotarli do SZCZELINY, ale przez nią jeszcze nie przeszli.
Ta szczelina to dla mnie coś w rodzaju Kosmicznego Okna.
Znaczy się, że dotarli do SZCZELINY, ale przez nią jeszcze nie przeszli.
Ta szczelina to dla mnie coś w rodzaju Kosmicznego Okna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz